Ostatnio w pracowni malarstwa usłyszałam: "Zaskocz nas, Kasia! Zrób coś innego." Zrozumiałam to jako " rób co chcesz byle to było COŚ dobrego". Wyciągnęłam płótno 100x70cm i wzięłam się do pracy. Jak na razie mam przeskalowany portret. Na zdjęciach etapy powstawania. Przyznam poszło jakoś luźniej, swobodniej. Przestałam myśleć a zaczęłam po prostu malować. Nareszcie...
Miałam się nie pokazywać w pracowni bez "tego czegoś innego", to już mam po co iść na malarstwo w tym tygodniu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz