Bywają takie dni, że czuję się nieobecna, gdzieś poza rzeczywistością, przytłoczona nawet nie wiem czym. Z braku energii, marzę aby zakopać się pod kołdrę i spać a na pewno nie aby zajmować się czymś pożytecznym. Owa energia niespodziewanie jednak może pojawić się pod wpływem zwykłego gestu, czyjegoś uśmiechu.
Oto chyba chodzi w życiu aby wzajemnie się inspirować i napędzać. ;)
Obdarowana energią spożytkowałam ją na ten obraz.
akryl 70x100cm |
dziękuję :)
OdpowiedzUsuń