sobota, 10 listopada 2012

Co artysta chciał powiedzieć poprzez czerwoną plamę

Byłam wczoraj na korekcie z malarstwa z moimi ostatnimi kwadratami. Od momentu jak wyłożyłam prace zaczęło się to co zwykle. "Oj Kasiu to trzeba wyciszyć, tak nie może migotać. Przecież wiesz jak działa ludzkie oko. Ostrość skupiona jest na jednym elemencie. Resztę trzeba uspokoić i nie powtarzać się." 
To wszystko wiem, znam na pamięć bo od ponad 3 lat nie słyszę nic nowego. Potem miałam jednak zróżnicować coś co różnicowałam ile się dało. W ogóle jakąś regułą jest to, że profesor podoba się największy gniot. I weź tu o porozumienie dusz. ;) 
Zakończyło by się wszystko jak zwykle gdyby nie pojawiło się słowo "świadomość". "Bo Kasiu musisz być świadoma tego co robisz. Musisz umieć wytłumaczyć krytykowi sztuki dlaczego tę plamę zrobiłaś czerwoną a nie zieloną." Po co?  " Bo nie obronisz dyplomu mówiąc,że tak czujesz, że to są przelane twoje emocje."
Aaaaaaach więc to o ten dyplom chodziło :D koniec świata ;)

Usłyszałam, że się buntuję. 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...